- To rewelacyjne lekarstwo - mówi Swietłana Guśkowa (na zdjęciu), lekarka i apitoksynoterapeutka pochodząca z Odessy, mieszkająca w Luboniu pod Poznaniem. - Stosuje się je w sposób bezpośredni, czyli poprzez użądlenie przez pszczoły w wybrany fragment ciała, oraz pośredni - za pomocą maści czy zastrzyków. O wiele skuteczniejsze jest bezpośrednie działanie jadu na organizm.
Lekarstwo w mikrodawce
Pszczoła wprowadza do organizmu chorego 0,0003 g jadu, który jest naturalnym i nieprzetworzonym lekarstwem. - Przy pierwszym spotkaniu z pacjentem stosuję użądlenie tylko jednej pszczoły, za kolejnym dwa, podczas następnych - do czternastu lub piętnastu. Wszystko zależy od rodzaju schorzenia, czasami wystarczą dwie lub trzy wizyty - tłumaczy terapeutka. Apitoksynoterapia może być stosowana w leczeniu ciężkich schorzeń, trudno poddających się terapii klasycznej: chorobach reumatycznych, kostno-stawowych, obwodowego układu nerwowego, nerwobólach, rwie kulszowej, lumbago, migrenie, dyskopatiach, porażeniach, chorobach żył, serca i naczyń obwodowych, gośćcu czy astmie. Przeciwwskazaniem są choroby zakaźne, niedomagania trzustki i wątroby w okresie zaostrzenia objawów, cukrzyca, choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, nowotwory złośliwe oraz ciąża.
Nie dla alergików
Wielu pacjentów ma alergię na apitoksynę. Gdy organizm człowieka dobrze toleruje jad, w miejscu użądlenia powstaje biała otoczka, która po chwili czerwienieje, a po kilku minutach odczuwa się pieczenie i niewielki obrzęk. Jeżeli jednak pacjent jest uczulony, może pojawić się wysypka, duży obrzęk, uporczywe swędzenie, a nawet trudności w oddychaniu. W takim wypadku konieczna jest natychmiastowa pomoc lekarska. Przyjmuje się, że dla zdrowego człowieka śmiertelne jest ukąszenie naraz 500 pszczół. - Każdy pacjent, który do mnie trafia, ma robioną najpierw próbę uczuleniową - wyjaśnia lekarka. - Nie ma żadnych wyjątków! Miejsce przystawienia pszczoły jest różne w zależności od rodzaju choroby, lecz najczęściej są to punkty akupunkturowe. Zdarza się, że pacjenci obawiają się bólu podczas użądlenia. Pocieszam ich, że trwa on tylko chwilę, a efekty terapii są naprawdę bardzo dobre. Ludzie, którzy cierpią latami, na przykład na choroby reumatyczne, mają szansę po leczeniu normalnie funkcjonować. Jad leczy nie tylko daną chorobę, ale korzystnie wpływa na cały organizm. Nie ma żadnych efektów ubocznych, oczywiście jeżeli człowiek nie jest na niego uczulony. Lekarka prowadzi na własne potrzeby hodowlę pszczół. Przed zabiegiem dezynfekuje skórę pacjenta i używa wyłącznie sterylnych narzędzi do trzymania pszczoły. Przestrzega, aby apitoksynoterapii nie stosować samodzielnie. Groźne dla zdrowia mogą być ukłucia w język, oko, wargi, wnętrze ucha.
tekst i zdjęcie: Anna Forecka